NAJCZĘSTSZE BŁĘDY W DIECIE KETO


Jakie są więc najczęstsze błędy diety ketogenicznej i czego unikać aby zminimalizować niepożądane objawy?
Poznaj 9 łatwych sposobów aby nie popełniać błędów
- Zbyt duża ilość białka w diecie, a za mało tłuszczu. Wprawdzie tłuszcz przez wiele lat był demonizowany i sugerowano jego ograniczenie, ale dieta ketogeniczna, szczególnie w okresie adaptacji, składa się z prawie 80% kalorii z tłuszczu. Wiele osób boi się, że jedząc dużo tłuszczu przytyje, dlatego jednocześnie spożywa sporo białka. Dieta ketogeniczna to nie dieta Dukana, w której białko dominuje. To właśnie tego typu błędy na diecie ketogenicznej, mogą powodować złe samopoczucie.
- Zbyt duża ilość węglowodanów w diecie. Przyjęło się, że spożywanie za mało węglowodanów powoduje problemy z koncentracją, wpływa na poziom energii w ciągu dnia, a nawet na pracę narządów takich jak tarczyca. Restrykcja węglowodanów w diecie nie powoduje jednak tego typu niepożądanych objawów. Nasz organizm samodzielnie potrafi wytworzyć do 200 g glukozy dziennie, a preferowanym źródłem energii dla naszego mózgu są właśnie ciała ketonowe. Jeżeli obawiasz się, że zjadasz za mało węglowodanów, nawet jak na dietę ketogeniczną, to spróbuj zwiększyć ilość spożywanych warzyw w ciągu dnia.
- Zbyt częste jedzenie. Jeden z większych błędów na diecie ketogenicznej, to jedzenie z zegarkiem w ręku co 3 godziny. Trzeba pamiętać, że gdy jemy, to za każdym razem podnosimy poziom insuliny w krwi. Ma to bardzo często wpływ na wypadanie ze stanu ketozy. Na diecie ketogenicznej, najważniejsze jest aby się najadać i jeść tylko wtedy kiedy jest się głodnym. Słuchaj swojego organizmu.
- Spożywanie dużej ilości produktów zero kalorii (light/low-cal). Szczególnie w okresie adaptacji, ale nie tylko, należy uważać zarówno z napojami zero jak i wszelkiego rodzaju słodzikami. Okres adaptacji, to bardzo szczególny czas, w którym organizm musi się przerzucić ze źródła energii, jakim jest glukoza, na tłuszcz. Produkty „zero kalorii” mogą ten proces znacznie wydłużyć i potęgować objawy keto grypy.
- Za mała ilość węglowodanów w diecie. Wiemy, że wyżej pisaliśmy o zbyt dużej ilości, ale wiele osób ma tendencję do traktowania diety ketogenicznej zero-jedynkowo. Pamiętajmy, że każdy organizm jest inny i po okresie adaptacji nasza tolerancja na węglowodany może się bardzo różnić. Będą miały na to wpływ takie czynniki jak ilość i jakość snu, sposób trenowania i stres. Po okresie adaptacji warto stopniowo zwiększać ilość węglowodanów i sprawdzać swoją tolerancję.
- Kolejny duży błąd na diecie ketogenicznej to absolutne wykluczenie owoców i niektórych warzyw. Tak jak wspominaliśmy w punkcie powyżej, niektóre osoby na diecie ketogenicznej będą mogły zjeść nawet do 100 g węglowodanów dziennie (norma to jednak ok. 50g). Dlaczego więc nie mają sobie pozwolić na pomidory, banany czy ziemniaki jeśli to mieści się w ich dziennej tolerancji na węglowodany?
- Zbyt duża ilość tłuszczu. Wprawdzie ciężko jest przesadzić z tłuszczem bo jest on bardzo sycący i na długi czas pozostawia organizm usatysfakcjonowany i najedzony. Można jednak przesadzić także z ilością tłuszczu na diecie ketogenicznej. To nie jest tak, że dieta keto to magiczny sposób odżywiania, dzięki któremu można jeść ile się chce i dalej będzie się chudło. Niestety to w ten sposób nie działa. Dieta ketogeniczna powinna być dietą urozmaiconą, a nie posiłkiem składającym się z boczku, masła i śmietany. Dlatego stosujmy „clean keto” i jedzmy zdrowo, pożywnie i pełnowartościowo.
- Nienajadanie się. Duża część osób przechodzi na dietę ketogeniczną i dalej wylicza ilość kalorii, często z dużym deficytem kalorycznym. Szczególnie w okresie adaptacji ważne jest aby się najadać, a nie ciągle ograniczać.
- Picie alkoholu. Alkohol to kontrowersyjny temat na każdej diecie, ale tak samo jak jedzenie, posiada kalorie, o których często zapominamy. Szczególnie w okresie adaptacji powinniśmy unikać napojów alkoholowych, natomiast później warto zwracać uwagę na ilość cukru, który w nich zawarty. Dotyczy to zwłaszcza koktajlów i słodkich win. Dlatego w alkoholach warto się kierować zasadą im prostszy, mniej przetworzony i bez cukru – tym lepszy.